Biustwo pisze:Syndrom_Apollo pisze:Kto, według tego konserwatywnego monarchisty, miałby zostać monarchą(?), że tak z ciekawości zapytam, bo przez bełkot tego człowieka, z własnej nieprzymuszonej woli, nie dam rady przebrnąć.
Kto w całej (znanej nam) historii świata zostawał zwykle monarchą? Jakiś młody, silny lider, który zdobył władzę. Takiego człowieka się nie wyznacza, on sam sięga po koronę. Korwin (niestety) już na to za stary, ale jak sam mówi, widzi się w roli doradcy. Ja szczerze mówiąc w powrót monarchii nie wierzę. Większości podoba się bajka o demokracji. Weźmy jednak pod uwagę, że przez tysiące lat ten system sprawdzał się dobrze (i są kraje gdzie nadal działa), a demokracja, którą mamy od stosunkowo niedawna, jakoś nie wychodzi.Syndrom_Apollo pisze:Znam jego wypowiedzi nie od dziś i nie tylko z tv. Realnie, osobiście, nie znam faceta i na szczęście nie muszę tego wysłuchiwać bezpośrednio na żywca, bo wobec takiej pogardy, z jaką wypowiada się o niepełnosprawnych np., nie wiem czy dałbym radę się powstrzymać i nie przywalić mu arystokratycznie w twarz rękawicą.Piszesz o wyrywaniu zdań z kontekstu, ok, w takim razie, jaki kontekst ma jego wypowiedź, którą z youtuba wkleił tu Hard?
Nie tylko z tv, ale na żywo go nie słuchałeś. To skąd? Z memów? Z filmików z YT? Z portali typu orlen albo wp? Wysłuchiwanie na żywca ma ten plus, że można rozwiewać wątpliwości, zadając pytania. Można też zabierać głos, kiedy się uważa, że ktoś głosi bzdury. W ekstremalnym wypadku, można dać komuś w mordę. Nie ma takich możliwości w internecie, kiedy się o kimś czyta i pisze na forum. Poglądy powinno się sobie wyrabiać na żywca, nie nasączone opiniami innych... ale to tylko moje zdanie.
Przechodząc do sedna. Jakiej pogardy? Bo powiedział, że nie powinny na to iść państwowe pieniądze (z czym się zgadzam), czy dlatego, że powiedział, że nikt nie chce tego oglądać? (co jest faktem)... Kto ogląda rywalizacje kalekich sportowców? Transmituje to jakiś duży kanał sportowy albo chociaż państwowa telewizja? Jakoś nie widziałam. Z tego co wiem, można to pooglądać w internecie. Wielkie oburzenie bo Korwin powiedział, że ludzie chcą oglądać zdrowych i pięknych? Skłamał? Nie. W filmach chcemy oglądać atrakcyjnych aktorów, w reklamach też. W pornolach też nikt nie zatrudnia dziewczyn na wózkach i kolesi bez nogi. Na imprezę nikt nie stawia hostessy bez ręki. Ktoś się przez to obraża? ktoś czuje się pogardzony? Życie nie jest sprawiedliwe - ładnym żyje się inaczej. To nie wina Korwina, on tylko stwierdza fakty.
Druga sprawa - nikt nie broni tym ludziom trenować, pasjonować się sportem czy startować w zawodach. Jeżeli to poprawia ich zdrowie, podnosi na duchu to ja jestem za! Niech ćwiczą i czuja się lepiej.
Swoją drogą... ciekawe czy wiesz, kto organizował olimpiady dla kalek? Taki facet z wąsem, o którym gdzieś tam piszeszSyndrom_Apollo pisze:Następnie - zdanie o odbieraniu praw wyborczych wielu osobom, nie tylko kobietom, bo one podobno nie znają się na polityce; jakiż to kontekst tu jest zawarty?
Ile osób w tym kraju zna się na polityce? 5%? (to takie optymistyczne wyliczenie). Ile się nią trochę interesuje i ma jakiekolwiek pojęcie o ekonomii, gospodarce, stosunkach międzynarodowych itp. sprawach? Może drugie 5%. Tak, w tym kraju mało kto się zna na polityce (i ja nie twierdzę, że się znam!). Co więcej zdecydowana większość osób zainteresowanych oddaniem głosu, głosuje swoim żołądkiem czy tam potfelem, nie głową. PiS daje kasę - super. Nie będę się zastanawiał skąd i jakie będą konsekwencje.
Kontekst tego pomysłu (szalonego, ale moim zdaniem genialnego) był taki, że NIE komuś odebrać prawa, ale wprowadzić przepis, który mówi, że żeby mieć prawo głosu trzeba by zdać test (tak jak zdać prawo jazdy zanim się zabierzesz za prowadzenie samochodu). Innym pomysłem (też dobrym) było wprowadzenie obowiązkowej, ale symbolicznej opłaty (np. 10zł) od osoby głosującej. Wtedy koszt wyborów pokrywaliby obywatele zainteresowani wyborami (a nie wszyscy podatnicy). Moim zdaniem sprawiedliwe.
Demokracja i prawo głosu dla wszystkich, to rządy większości. Jak wiadomo większość ludzi jest głupia. Więc spokojnie, Korwin nigdy nie wygra.Syndrom_Apollo pisze:Kolejna rewelacja - ,,Można się tylko cieszyć, że inwalidzi też organizują zawody. Ze sportem nie ma to jednak wiele wspólnego - równie dobrze można by organizować zawody w szachy dla debili lub turnieje brydżowe dla ludzi z zespołem Downa.”
To było niegrzeczne, może trochę chamskie. Takie wypowiedzi nie sprawiają, że rośnie mu poparcie, ale ja mam podobne poglądy... ale jeśli nie rozumiesz o co chodziło w tej wypowiedzi to nie będę się siliła na tłumaczenie by nie zostać zakrzyczana.Syndrom_Apollo pisze:Porównaniem inwalidów do ,,zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów", sam sobie wystawia opinię o własnym ,,człowieczeństwie".
Gdzie była mowa o zboczeńcach, mordercach i nieudacznikach? Dalej pijesz do wypowiedzi o niepełnosprawnych sportowcach? W sporcie chodzi o dbanie o kondycje i poprawianie swoje sprawności. Słowo niepełnosprawny Ci się z tym w żaden sposób nie kłóci? Nikt nie mówi, że Ci ludzie są nic nie warci i ich osiągnięcia nic nie znaczą. Nie bez powodu jednak nie startują z osobami sprawnymi. Tak samo jak "idioci" (jak ich nazwał Korwin) nie grają w szachy z mistrzami.Syndrom_Apollo pisze:Dalej - te ,,złote myśli" o pedofilii, jaki to cudowny kontekst skrywają?
Jakie złote myśli? Że wolałby żeby pedofil klepnął jego dziecko niż aby było uczone o lgbt i masturbowaniu się w szkole? Ja akurat dałabym w mordę i pedofilowi i takiej nauczycielce. W tej wypowiedzi nie chodziło moim zdaniem o pedofilię, tylko o te poronione pomysły z uczeniem dzieci, że bycie homo jest normalne i jak się masturbować.Syndrom_Apollo pisze:Najnowsze - ,,Trzeba wyrżnąć te wszystkie elity, które popierają zboczenia - grzmiał gość "Expressu Biedrzyckiej". Janusz Korwin-Mikke wpadł w ostry spór z prowadzącą! Kamila Biedrzycka ostro oponowała przeciwko nazywaniu przez polityka osób LGBT "zboczeńcami". - Zboczenie to jest robienie co innego niż robi większość ludzi - upierał się Korwin-Mikke. - To jest zboczenie i z całą pewnośćią tego nie można propagować - upierał się lider Konfederacji. Polityk zapewniał jednak, że osobom LGBT nic złego się nie stanie jeśli Konfederacja doszłaby do władzy."
A Twoim zdaniem to nie jest zboczenie? Zboczenie, to z definicji zaspokajanie popędu płciowego, w sposób odbiegający od normy. Z tego co wiem, normą dla naszego gatunku jest seks samca z samicą, polegający na wsadzeniu męskiej końcówki w damski otworek. Anal jest zboczeniem, oral jest zboczeniem, masturbacja jest zboczeniem i homoseksualizm / transseksualizm i inne temu podobne zjawiska również są zboczeniem. Gdyby tego typu praktyki, były normą, to ludzkość by po prostu wyginęła, albo rodziłyby się tylko dzieci z in vitro. Nie wiem jak jesteś obcykany z biologią, ale chyba nie muszę tłumaczyć, że z wsadzania kutaska du pupy, nie będzie dzieci. Do buzi tym bardziej bo ślina ma właściwości plemnikobójcze. Przykro mi, ale nie rozmnażamy się jak ślimaki czy inne hermafrodyty. Nie wystarczy potrzymać się za rączki.
Dla wyjaśnienia. Nie jestem homofobem, uważam się za osobę tolerancyjną. Tylko tolerancja to jedno, a uznawanie czegoś za normalne, to już inna bajka. Nie twierdzę, że gejów trzeba wsadzić do gazu czy leczyć. Jak ktoś się taki urodził, to nic nie poradzi. I niech kocha kogo chce i (się) z kim chce. Tylko niech nie wychodzi na ulice i nie domaga się by to co robi ze swoim partnerem nazywać czymś normalnym. Bo jest zboczeńcem. Tak samo jak ja jestem zboczona, bo zaspokajam się wibratorem i to pokazując cipę w necie. Tyle, że ja nie wychodzę i nie krzyczę, że mają mi dać prawo do ślubu z moim wibrem, albo do posiadania dziecka z widzem. Niech sobie każdy robi w łóżku co chce, ale manifestowanie tego na ulicy (często w sposób obsceniczny) nie powinno mieć miejsca.
Co do tego konkretnego materiału. Widziałeś go? Bo ja tak. Baba jest delikatnie mówiąc irytująca. I moim zdaniem ma poważne problemy z głową. Podziwiam Pana Korwina za spokój i cierpliwość podczas tego wywiadu, bo to co ta kobieta wyprawiała przechodziło ludzkie pojęcie. Ja wiem, że jej redakcja to nie wysokie loty, ale mimo wszystko. I taki pogląd ma 99% osób oglądających, wystarczy poczytać komentarze.
Ja bym wyszła w połowie albo powiedziała jej coś mało przyjemnego.Syndrom_Apollo pisze:No jak miło z jego strony! ,,Zboczenie to jest robienie co innego niż robi większość ludzi." Większość ludzi z pewnością nie zarabia cipką w internecie. Co, jeśli Janusz postanowi wyrżnąć wszystkie ,,modelki"?
On nie powiedział, że chce wyrżnąć gejów i lesbijki. Tylko bandę, która robi pieniądze na tęczowej propagandzie. Zresztą to temat na bardzo długi post (na który nie mam już czasu i chęci).Syndrom_Apollo pisze:No i na koniec - jego testowanie własnego psa, na okoliczność huku petard, ukazało mi pełen obraz kogoś, z kim za żadne skarby, nie chciałbym mieć do czynienia.
Jego pies za to bardzo kocha swego pana, co widać kiedy podczas czatu włazi na kolana i domaga się czułości. Kolejny zarzut na podstawie medialnej szopki ala eko-świry w akcji. Masz psa, który boi się burzy albo fajerwerków? Ja mam. I podobne metody polecił mi specjalista. Niestety, tak się to robi. Ja petard nie lubię, ale mój pies słuchał nagranych dźwięków petard i wybuchów podczas zabawy. Dzięki temu nie robi już pod siebie i nie chowa się do szafy przy każdej burzy.
Kończę wywód bo bronie go co najmniej jak rzecznik prasowy, a nikt mi za to nie płaci. Dodam jeszcze tylko jedno. To smutne, że rozmawiając o polityce przed wyborami, poruszamy tematy gejów i poglądów o olimpiadzie inwalidów, a nie mówimy o sprawach ważnych. Nie mówię, że te tematy są nieistotne, ale mam duże wątpliwości czy znasz poglądy tego kandydata dotyczące gospodarki, ekonomii, polityki zagranicznej, gospodarowania surowcami, edukacji, podatków, czy służby zdrowia.
Dobranoc.
Ja pierdole ona tak na serio?
Większych bzdur i szaleństw dawno nie czytałem, mój mózg wręcz chce wyć, nie chce mi się nawet tego zbytnio komentować.