ToxicAngel / xxxToxicAngelxxx (zbiornik.tv)

[swiadomy33]

Jak ktoś kiedyś ładnie to określił: "wielcy ludzie rozmawiają o idealach, przeciętni o rzeczach, natomiast mali o innych ludziach...". Coś w tym jest Pamietaj Tox ! Kto pomniejsza innych,sam nigdy nie bedzie wielki.Ale ona i tak nigdy nie pojmie tego... przecież kroczyła i kroczy nadal egocentrycznie przez życie

[pussycat]

natomiast mali o innych ludziach...

Hmmm... zatem, cóż to za ludzie, wypełnili 49 stron wątku o ToxicAngel?

[swiadomy33]

Pussycat....Mylisz pojecia-tu sa stwierdzane fakty a nie wlewanie pomyj na tysiace kobiet,jak to robi Tox i to trzeba potepiac.Dla mnie nie do przyjęcia.Dawka nienawiści, szczucia, skłócania ..Wyciąganie, upublicznianie prywatnej korespondencji, zdjęć, szpiegowanie ludzi,wywlekanie brudu i szlamu w każdej postaci

[pussycat]

Niczego nie mylę. Odpłaca pięknym za nadobne, jak robiłaby każda inna na jej miejscu. Widzicie i słyszycie to, co chcecie, w oczywisty sposób dostrzegając tylko źdźbło (nie mówię, że maleńkie) w jej oku. Przyglądam się temu konfliktowi od samego początku i dla mnie wszystkie zwaśnione strony są po tzw. jednych pieniądzach.

[msn]

Hehe to raczej nie ona odpłaca pięknym za nadobne, tylko odwrotnie.
z tych wszystkich jej koleżanek, tylko toxic coś odjebało, zaczęła drążyć pojebane tematy, jej transmisja zaczęła mi przypominać atmosferę ja na fotce.pl
jej transmisje od dłuższego czasu to:
- taniocha, kicz, obgadywanie, wieśniactwo, następnie wybielanie się i udawanie głupa, i tak w kółko.
Co do reszty, to to samo mozna przytoczyć Tobie 'widzisz i słyszysz tylko to, co chcesz widzieć i słyszeć'.
jednak skoro ona tak Ci odpowiada, to masz do tego prawo.
z jednym się tylko zgodze, że takie lawinowe burdy tematowe też mi nie leżą, jednak siłą rzeczy też w nich często tkwie. Zwłaszcza w tym temacie.

[swiadomy33]

Oczywiscie ze wszystko mialo swoj poczatek,jak tez nic nie zaczelo sie bez powodu.Hejt byl i bedzie bo internet rzadzi sie swoimi prawami.Droga Pani Tox zbladzila,bo nie wiedziala gdzie konczy sie satyra a zaczyna hejt ! Teraz okazalo się jednak, że jej slodycz zemsty nie trwal zbyt dlugo. Dość szybko zastapila ją gorycz frustracji, wpadala w spiralę nienawiści i agresji, z której trudno się jej wydostać.Jej bezczenosc nie ma granic i nie dziwie sie ze ludzie ani mysla by to tolerowac.Serdecznie wspolczuje takiego podejscia do zycia i ludzi,empatia,szczerosc,zasady moralne jakby nie patrzec i kto by nie zaczol to dla Tox nieznane terytorium.Wszyscy wiemy...msciciel jest pierwsza ofiara swojej zemsty,sama sie juz dusi nienawiscia ktora nia kieruje.

[pussycat]

Hehe to raczej nie ona odpłaca pięknym za nadobne, tylko odwrotnie.

Od czego się ten cały hejt zaczął, tego już prawdopodobnie najstarsi górale nie pamiętają. Niezaprzeczalny fakt jest taki, że w tej chwili cała ta sytuacja działa na zasadzie kuli śniegowej... cały czas ktoś dolewa oliwy do ognia i nie ma nikogo, kto chciałby ten pożar ugasić.

Co do reszty, to to samo mozna przytoczyć Tobie 'widzisz i słyszysz tylko to, co chcesz widzieć i słyszeć'.
jednak skoro ona tak Ci odpowiada, to masz do tego prawo.

Tu się znowu nie zgodzę, ponieważ nie jestem po żadnej ze stron konfliktu i na cały ten temat staram się patrzeć obiektywnie.
Zdaje się, że już Ci to kiedyś mówiłam - Toxic w niczym mi nie odpowiada, nie jest także postacią z mojej bajki, tak samo, jak każda inna osoba zabierająca tu tak ZAJADLE głos.

[Żeton]

Od czego się ten cały hejt zaczął, tego już prawdopodobnie najstarsi górale nie pamiętają.

Pamiętają nawet niepełnoletni. Tox zrobiła antytransmisję wyśmiewając jedną z dziewczyn. Menda sama zaczęła konflikt, bo ma charakter intrygantki i plotkary nie znoszącej faktu, że inne dziewczyny są autentycznie ładne i mają nieporównanie więcej widzów. Bez podbijania licznika.

Tox jest sfrustrowaną starą panną, której rechot jest tyleż prostacki co sztuczny. Nieustanne kupowanie ciuchów na bazarze to jeden z fundamentów jej życia i sposobów na resztki orgazmu. Nie może swojej depresji zajadać słodyczami (bo nie chce przytyć o kolejne 5 kg), to zagłusza swoją mizerię życia ciągłym kupowaniem szmaciarskich podróbek.

Jej wsiuńskie kompleksy są coraz bardziej widoczne. Wczoraj powiedziała, że pochodzi z rodu gen. Sikorskiego. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać...

[pussycat]

Nadal nie przekonałeś mnie o tym, że Toxic jest wcieleniem wszelkiego zła na Ziemi, a wy, to same anioły.
Sam sposób w jaki o niej piszesz, każe mi sądzić, że święty nie jesteś.

[Żeton]

Nie jest wcieleniem wszelkiego zła, ale ma go w sobie więcej niż średnia krajowa.
Aniołkiem nikt nie jest, oczywiście. Ja też nie.

I nie mam zamiaru do niczego Cię przekonywać. Po prostu przedstawiłem swój punkt widzenia na mendę, która wyśmiewa boreliozę, na którą leczy się jedna z dziewczyn. Albo ma radochę z kłopotów innej dziewczyny zmagającej się z mężem, który ją maltretuje.

Jak dla Ciebie to za mało i chcesz stawiać innych w równym rzędzie z taką szmatą, to nie znajdziemy porozumienia.

[pussycat]

Użytkownik Żeton - 55 na 55 - wszystkie komentarze na temat Toxic.

W tym fragment ostatniego:

Jak dla Ciebie to za mało i chcesz stawiać innych w równym rzędzie z taką szmatą, to nie znajdziemy porozumienia.

... to jeden z najłagodniejszych.

Nie mam zamiaru ważyć ciężaru gatunkowego obelg, którymi się wzajemnie przerzucacie, bo nie jestem Temidą. Jest to także ostatnie miejsce, w którym szukałabym z kimkolwiek, jakiegokolwiek porozumienia. Chodzi mi tylko o to, że temat ten przypomina pręgierz, usytuowany w centrum miasta i przywiązaną do niego Toxic, do którego każdy kto chce może podejść i obrzucić ją największym szambem i pomyjami.

Zachowujecie się jak sfora, a później się dziwicie, że ona zachowuje się, jak zaszczute zwierzę, które ślepo kąsa na prawo i lewo.

[HandlarzMirek]

Zachowujecie się jak sfora, a później się dziwicie, że ona zachowuje się, jak zaszczute zwierzę, które ślepo kąsa na prawo i lewo.

Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że pisząc każdy nowy post tutaj sama nakręcasz dalej temat? Jakie to uczucie przyczyniać się samemu do nagonki?

[pussycat]

Próbuję powstrzymać nagonkę, inna sprawa, że sfora, jak to sfora, podobna jest do lawiny, która zmiata wszystko, co staje na jej drodze.
Dlatego wspomniałam wcześniej o efekcie kuli śniegowej, w której kotłuje się wszystko...

Gdybym głosu nie zabrała, lincz trwałby nadal, dobrze o tym wiesz.

[Żeton]

Pussycat, tak określenie "szmata" to rzeczywiście łagodne określenie na osobę mającą radochę z tego, że jakaś dziewczyna ma męża ją maltretującego.

A czy tu pręgierz? No nikt komplementów takiej szmacie raczej nie powie. Wczoraj wypierała się, że nie używa wyrazów w rodzaju "k.rwa" czy "ch.j". Jak można tak zakłamaną pudernicę traktować inaczej?

Jak można mieć szacunek dla kogoś kto (tak jak wczoraj) na prośbę jakiegoś gościa "serduszko, pokaż coś" - pokazuje mu faka. Toż to prymityw z gliwickich dyskotek w wersji standard.

Kto kogo linczuje? Ci, których wyzywa, że są biednymi imbecylami, bo jej żetonów nie dają?
Akcja rodzi reakcję. Nic więcej.

[HandlarzMirek]

Gdybym głosu nie zabrała, lincz trwałby nadal, dobrze o tym wiesz.

Cytując Szekspira: słowa, słowa, słowa... Bez urazy, ale ja widzę tylko nakręcanie tematu.

[pussycat]

Żeton, wiesz co jest najbardziej kuriozalne w tej całej sytuacji? - To że każdego, kto z wami nie trzyma i ośmiela się mieć odrębne zdanie, od razu atakujecie i traktujecie jak wroga.
Próbujesz mnie przekonać o tym, że Toxic jest beee... jakbym była niepoczytalna i nie potrafiła ocenić realnie sytuacji.
Widzę, jaka ona jest, tak samo, jak widzę, co wy wypisujecie.

Widzę także, jak Mirek stosuje nieczyste zagrywki, zastanawiam się tylko w jakim celu to robi...

[Żeton]

kto z wami nie trzyma i ośmiela się mieć odrębne zdanie, od razu atakujecie i traktujecie jak wroga.

Bądź łaskawa pisać takie rzeczy do osób, które Cię atakują i mają za wroga.
Ja Cię nigdzie nie atakowałem i za wroga nie mam.

A fakty z "działalności" Tox to argumenty, a nie traktowanie Ciebie jak osoby niepoczytalnej.


Nowy Program Partnerski ShowUp.tv

[pussycat]

Żeton, próbowałeś wartościować, w tym zdaniu, gdzie pisałeś o dojściu do porozumienia. Wydaje mi się, że nieźle radzę sobie z czytaniem między wierszami.
Jeśli to nie był atak, sorry, ale tak to właśnie odebrałam.
Może źle oceniłam sytuację, bo odezwał się zaraz Mirek, który zawsze w tym temacie odzywa się wtedy, kiedy ja głos zabiorę i zawsze w kontrze do mnie.

https://showup24.tv/ToxicAngel
https://showup24.tv/profile/ToxicAngel

[CzarnaMamba]

Żeton, wiesz co jest najbardziej kuriozalne w tej całej sytuacji? - To że każdego, kto z wami nie trzyma i ośmiela się mieć odrębne zdanie, od razu atakujecie i traktujecie jak wroga.
Próbujesz mnie przekonać o tym, że Toxic jest beee... jakbym była niepoczytalna i nie potrafiła ocenić realnie sytuacji.
Widzę, jaka ona jest, tak samo, jak widzę, co wy wypisujecie.

Widzę także, jak Mirek stosuje nieczyste zagrywki, zastanawiam się tylko w jakim celu to robi...

Witam,
I właśnie dziś nastał ten dzień, w którym dzięki wypowiedzi pani wyżej zarejestrowałam się na to forum.
Czyżbyś była niespełnioną transmitująca, która ma podobny sposób bycia do bohaterki tego tematu ale jednak większe wyczucie dobrego smaku, aby w taki sposób postępować. Ja jako kobieta nie jestem w stanie wyobrazić sobie jakiego pokroju musiałabym być osobą, aby mieć poczucie niesprawiedliwości wobec takiej Toxic. -Podobno słuchasz i śledzisz to co mówi uważne. Tym bardziej jest mi przykro.
Wczoraj pierwszy raz od tygodnia wchodząc tam na 15 min, na własne uszy słyszałam co mówi i co robi i nie jest efekt "żmiji ,która kąsa na oślep, bo czuje się zagrożona" ta kobieta żyje hejtem, a w tym momencie jak wiele osób zdało sobie sprawę z kim mają do czynienia to najprościej jest powiedzieć to oni są ci źli, bo ich jest wiecej
Postaw sobie pytanie co było pierwsze? Toxic czy forum.

[HandlarzMirek]

Wszyscy się chyba zgodzimy, że treść tego wątka jest nawet nie kontrowersyjna - dosyć smutna. Obiektywnie patrząc nie ma tu ani jednego posta o pozytywnym przesłaniu - nawet hejt jest hejtowany. Smutne to, prawda? Wszyscy, którzy się tu udzielali powinni się pochylić nad każdym swoim napisanym słowem. Tylko pomyśl...
Gdybyś nie napisał/a tutaj kolejnego postu - wątek byłby krótszy i pewnie szybko by umarł.
Gdybyś się zastanowił/a czy warto cokolwiek tutaj pisać - stwierdziłbyś/aś, że nie napisałbyś nic. A tak tylko hejtujesz z każdym jednym postem.
Gdybyś zamiast kilku nic nie wnoszących postów zrobił/a coś pożytecznego w realu - nie było by to czasem coś rzeczywiście dobrego?
Gdybyś się chwilę zatrzymał/a i zastanowił/a - czy rzeczywiście jest mądre by osoba ze słowem "toxic" w nicku była twym centrum showupowego wszechświata?

I jak twoje sumienie? Niefajne uczucie, prawda? Nie zmieniłeś/aś świata a tyle czasu zmarnowałeś/aś.
A można było inaczej. Można było nie udzielać się w wątku. I byłoby to najmądrzejsze..