Moim zdaniem zdarzyć może się wszystko, zarówno możemy być czarnym koniem jak i przegrać 3 mecze i wrócić do domu. Każda reprezentacja która przyjeżdża na Euro chce co najmniej wyjść z grupy wiadomo faworyciu typu - Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Anglia celują w strefę medalową. Wiadomo pierwszy mecz z Irlandią Północną będzie decydujący jak wygramy to możemy walczyć o awans, porażka utrudnia nam zadanie i praktycznie nas eliminuje.
Na co stać naszą reprezentację??? Irlandia Północna nasz pierwszy rywal teoretycznie najłatwiejszy ale łatwo nie będzie, oni od 12 meczów nie przegrali a w tym roku nie stracili gola z gry, są bardzo dobrzy jako drużyna kolektyw, z drugiej strony my mamy na pewno lepszych indywidualnie piłkarzy ale czy jako zespół będziemy umieli to przełożyć, na pewno szacunek do rywala musi być ale nie możemy też się ich wystraszyć. W naszej drużynie jest sporo znaków zapytania, mecze towarzyskie nie wyglądały dobrze czy jest sens się nimi sugerować, kontuzje paru piłkarzy na pewno utrudniły skompletowanie składu na kilku pozycjach nadal nie wiemy kto zagra jak choćby na środku obrony obok Glika, czy na lewej stronie obrony i pomocy. Mętlik w głowie mam by cokolwiek typować i obstawiać na pewno chiałoby się by Polska wygrała ale co będzie na szczęście to już mniej niż 24 godziny zostało. Jutro będzie wszystko jasne.