komin pisze:Troche bez sensu to punktowanie goscia ktory nie ma nawet grama samokrytyki, refleksji...no ale bawmy sie, ponoc o rozrywke chodzi...
Możesz zawsze mieć swoje zdanie, tylko ja będąc uczestnikiem tej historii po prostu wiem, jaka była kolej rzeczy i kto komu zawinił, więc próba uświadamiania mi czegoś na odwrót nic nie da.
Owszem jeśli chodzi o kwestie nie związane z tym tematem, to nie mam problemu ani z krytyką (jeśli jest konstruktywna), ani z refleksjami, które się pojawiają wtedy kiedy jest taka potrzeba na nie.
Nie wiem, gdzie ty tu chcesz się bawić, ale tak - ten temat to dla mnie rozrywka, jak czytam różne rzeczy na swój temat, o których sam nie wiedziałem .
komin pisze:kotquee pisze:Jak osoba odklejona może mówić o odklejeniu kogoś, skoro swoje "sprawdzone" informacje na czyjś temat - opiera tylko na podstawie tego co wyczyta sobie gdzieś
Sluchaj...ja nigdzie nie twierdze ze czasem sie byc moze nie odkleje... roznimy sie tym ze jesli tak sie dzieje to jestem w stanie zwolnic, wysluchac argumentow i przyznac racje. Ty sie zabetonowales w przekonaniu o swojej nieomylnosci.
Niczego o Tobie nie wyczytalem "gdzies". Jedynym zrodlem informacji dzieki ktoremu wyrobilem sobie takie a nie inne zdanie o Tobie jestes wylacznie Ty i teksty opublikowane, podpisane przez Ciebie. Nawet Twojej dramci z Oriana nie rozpatruje w kategorii "kto ma racje", bo srednio mnie to obchodzi. Gdyby ta "racja" byla po Twojej stronie, nie ma to dla mnie znaczenia... Alarmujacy jest fakt ze ta gownoburza doprowadzila Cie do podjecia dzialan jakie podjales... Nic podobnego co Ty odwaliles w tej dramci nie mialo nigdy miejsca w dosc dlugiej juz historii SU. Powtarzam jeszce raz...kwestia "winy" jest tu mocno drugorzedna...
Jestem w stanie przyznać komuś racje jeśli ta będzie słuszna, a przyznawanie komuś racji, bo on uważa, że powinienem to zrobić tak czy nie, to jest inna sprawa .
Tak, akurat w tej sprawie jestem nieomylny i wiem co musiałem zrobić, aby zakończyć ten cyrk na kółkach, z osobą która myślała że nie dotkną ją żadne konsekwencje, za jej czyny.
No to skoro jak sam przyznajesz nie rozpatrujesz stron, kto tu był inicjatorem konfliktu, to raczej ciężko, żebyś przyjął jakąś uzasadnioną perspektywę.
To tak jakby wybuchła wojna, a Ciebie obchodzi tylko, ze ta wojna jest, a nie zastanawiasz się jaka była jej przyczyna i kto ją zainicjował .
Jeśli tak podchodzisz do rozpatrywania tego typu rzeczy, to ja się nie dziwię, że masz taką, a nie inną opinię i nie bierzesz zdarzeń po sobie następujących, tylko finalny efekt.
No widzisz, może nie było takiej potrzeby, żeby wykonywać takie działania jak zrobiłem to ja. Drama się zrobiła, bo ktoś nie umiał rozwiązywać problemów rozmową, tylko to olewał.
Nie planowałem podjąć takich kroków, jakie zostały podjęte, ale sama nie dała mi innego wyboru. Ktoś kto nie umie docenić wsparcia jakie dostaje od drugiej osoby, jest po prostu go nie wart.
Ch*jowe jest to, że piszesz praktycznie całe dnie z Tą osobą, poznajesz jej życie, sekrety itd ... prowadzisz rozmowy o wszystkim i o niczym, a finalnie przychodzi dzień, gdy stajesz się kimś obcym.
Najciekawsze jest chyba to z tego wszystkiego, że najpierw ktoś Ci wprost mówi że docenia to co robisz, dziękuje za bezinteresowną pomoc, a później wbija Ci "nóż w plecy".
Od początku kiedy do niej wchodziłem, byłem tam zawsze mile widziany i każdy tam widział/wiedział, że mamy nasza znajomość nie kończy się na SU i czasami dzwoniła do mnie będąc na SU.
Zawsze siedziałem tam z nią od początku do końca i nawet jak wszyscy już szli spać, to my zostawaliśmy czy to na SU czy na telefonie i rozmawialiśmy. Byłem tą osobą, która zmieniała
nastrój panujący na transmisji i dzięki temu później robiło się ciekawiej i ciekawiej . Nagle jeden dzień zmienia cały mój pozytywny wizerunek o 180 stopni.
Tylko przez, to że wypomniałem jej wprost, że jest hipokrytką, że mi robi awantury o to co sama robi, ale jej nic nie można powiedzieć.
Przez tą jedną rzecz zaczęła być toksyczna i agresywna jak nigdy dotąd do 1.5r . Po prostu świetne uczucie, gdy ty komuś ratujesz d*pę, a ktoś później nazywa Ciebie psychopatą,
bo chcesz wyjaśnić sytuację i zrozumieć, czemu mimo tak fajnej relacji, tak po prostu olała sprawę, mimo iż prosiłeś ją wiele razy o to, żeby wzięła to inaczej niż codzienne podejście do życia.
Dlatego teraz każdy widzi mnie jako stalkera, bo dostawała wiadomości z prośbą o wyjaśnienie tego, a olewała każdą jedną jakby nic się nie stało, a właśnie że się stało...
Wystarczyło wyjaśnić to i po prostu przeprosić, ale po co. Lepiej się wyżyć na osobie, która Cię zawsze wspiera i chce dla Ciebie jak najlepiej.
Jak już wspominałem nic mnie tak nie wk**a jak ignorowanie i brak poszanowania drugiej osoby, więc jej postawa tylko coraz bardziej generowała we mnie złość, którą przekładałem na późniejsze wiadomości.
Za to niszczenie mi wizerunku publicznego, gadanie rzeczy, które miały zupełnie inny bieg zdarzeń i wyciąganie prywatnych rzeczy na mój temat, dostała to na co sobie zasłużyła swoim zachowaniem.
Ta sprawa dotyczyła tylko jednej osoby i z żadną inną nie miałem takiego konfliktu, bo jak już mówiłem jestem ugodliwy do bólu, więc to że doszło do takiej sytuacji, daje obraz tego jak daleko to poszło .
komin pisze:Synek... pokory troche... Mamy tu w zwyczaju nie napinac sie zbytnio w kwestiach finansowych...bo to anonimowe forum i nie wiesz kto siedzi z drugiej strony monitora...jeden moze udawac milionera a drugi nim byc. Uwierz mi na slowo, ze sa tu ludzie dla ktorych laczenie w jednym zdaniu slow: "100k" i "skala projektu" wywolac moze jedynie usmieszek politowania na ustach.
Podane kwoty, nie były w celu "pochwalenia się" tylko, że ktoś tam twierdzi, że ten projekt jest tworzony w celu wyciągania danych czy stalkingu jak zwał tak zwał.
Na kogoś logikę, albo jej brak tworzyłbym coś z takim kapitałem, tylko po to, żeby wyciągnąć dane osób tam nadających? - serio ...
To jeśli już miało to by mieć taki zamysł to nie w takim budżecie , więc darujcie sobie stwierdzenia, że ten projekt służy do wyłudzania danych .
To właśnie odnośnie tego została wspomniana kwota, żeby zdementować te twierdzenia o jakimś stalkingu czy innych tego typu rzeczach, a zwłaszcza mając RODO po sobą.
komin pisze:No spoko...jest wiele innych opcji... szantaz, zastraszenie, oszustwo, obiecywanie gruszek na wierzbie, ale tez np. urok osobisty. Z góry bym jednak nie przesądzał ze zwyczajne zapłacenie komus za wykonanie jakiejs pracy na moja rzecz jest pozbawione logiki... Pewnie zyje w jakims innym wymiarze..
No jak tylko takie opcje przychodzą Ci do głowy, to z Tobą jest już coś nie tak . Dalej podtrzymuje to co powiedziałem.
Co z tego, że zapłacisz komuś za nadawanie, jak wypełni umowne godziny i się zawinie jak gdyby nigdy nic.
W tym momencie jesteś stratny o tą inwestycję i nie osiągnąłeś żadnego efektu zatrudniając takową osobę do promowania projektu.
Można i włożyć kolejne 100-200tys , ale nie uzyskać żadnego efektu jeśli źle zaplanujesz biznesplan tworzonego projektu.
Pieniądze to nie wszystko i chociaż można nimi zrobić dużo, to nie zawsze jest wymagane wkładanie takich pieniędzy.
Czasami wystarczy poszukać,pomyśleć,przetworzyć to co masz w głowie i przygotować coś opłacalnego w realizacji z jak najmniejszym nakładem finansowym.
komin pisze:tomoxx, Podobno Robinek rozmawial z Evic w tej sprawie, ale ona troche sie obawia tego kolesia.....ale cos tam rozwaza zeby do niego pisac jak bedzie blizej otwarcia
Dalej nie wiem o kim mowa . Co do obaw do mnie to zapraszam do kontaktu na social media, albo prywatnie na oficjalnym forum projektu. Rozwieję wszelkie wątpliwości jeśli zajdzie taka potrzeba .
Także