@maxim dokładnie to samo napisałem, co Ty - więc Twój post jest zbędny.
A powinno się skupić na czasie przeszłym. PISAŁEM, a czy nadal to robię? Nie, więc chyba o czymś to świadczy.
A jeszcze jedno, jesteś debilem, bo piszesz, że nie pytałem - a skąd wiesz czy tak było? Część osób pytałem.
@komin nie rób sobie jaj, mam wypisać każdy możliwy przypadek i udowadniać swoją tezę? Najlepiej być przeciwko mnie, bo przecież to ja jestem top-złym gościem na SU.
Zgeneralizowałeś problem, a sam zawsze swoje wypowiedzi rozwijasz, jak ktoś dopyta, bo bardzo często piszesz generalną jakąś zasadę z dupy wyjętą. Popartą "czuciem", a nie wnioskami.
@ruger44 Ty nawet nie dasz żadnych dowodów na potwierdzenie swoich słów, zatem nie ma co dyskutować. Każdy ocenia sytuację swoją miarą, a ja np. w przykładzie "BlondKociaka" wszystkim pokazałem całość rozmowy, bo ona dawała jakieś urywki, świadczące na jej korzyść. Poza tym, wcale tam nie było prośby o spokój, więc znowu zmyślasz. Idź pisać bajki dzieciom.