ok zobaczcie sobie to dosc dlugi wywod ale mowiacy wyrazie ze co najwyzej zalegly podatek sie placi plus 15% czyli koleznaka ma racje jak dostala te 150 k do zaplacenia przy przelewach na sumke 400 k
Podatki
Zbliża się nieuchronnie termin ostateczny składania zeznań podatkowych za rok 2012, nie ma więc już co odkładać tego zapowiadanego wcześniej tematu. Zaznaczam, że nie jest ten wpis poradą ani żadną wiążącą interpretacją przepisów prawnych.
1. Temat podatków pojawia się czasami w czasie czatu. Kilka lasek - nie wymieniam tu nicków - mówiło wprost "nie płacę, i tak mnie nie złapią". Odradzam takie przechwałki. Urzędnicy skarbowi też lubią czasem walić (podobnie jak ich dobry przyjaciel prokurator) i nie należy w tak oczywisty sposób się podstawiać. Przypominam, że podatki są obowiązkowe, a uchylanie się od tego obowiązku stanowi wykroczenie bądź przestępstwo skarbowe.
2A. W komentarzach pojawiały się głosy, że to co się dzieje na
ShowUp.tv to prostytucja, a od prostytucji podatków się nie płaci. A czy to aby na pewno prostytucja? Tego tu nie rozstrzygniemy. Obawiam się, że urząd skarbowy niekoniecznie podzieli tą opinię. Bo przecież stosunku nie ma, spotkania nie ma... itd... A może e-prostytucja? Nie ma takiego terminu w prawie. Prawo jak zwykle jest w tyle. Przyjęcie strategii, że "nie płacę, bo jestem prostytutką" może być więc ryzykowne. W razie kontroli nie należy oczekiwać, że urzędnik kiwnie głową, odfajkuje "tak, tak" i "następny proszę". Należy się spodziewać pytań w rodzaju: "a kiedy? a z kim? a co dokładnie pani robiła? a proszę to udowodnić..." itd. Przypuszczam, że jeśli zawodniczka będzie twarda, to sprawa skończy się w sądzie. Nie są mi znane wyroki w podobnych sprawach - wątpię, by jakiekolwiek do tej pory miały miejsce.
Warto też zauważyć, że
ShowUp.tv "pośredniczy finansowo" poprzez przelewy, więc cała kasa zarobiona będzie widoczna - co do grosza. Wszystko co wpływa na konto może być uznane za dochód. No chyba, że jest to pożyczka czy kredyt itd...
2B. Przelew z
ShowUp.tv to po prostu przelew. Nie widać za co. Nie widać, co dana osoba robiła na tych kamerkach. Czy śpiewała, czy pokazywała cycki, czy miło rozmawiała z przyjaciółmi, robiła palcówkę, czy był to zupełny hardkor bez granic (nawet nie chcę pisać, co przez to rozumiem).
ShowUp.tv - jak wiecie - nie zabiera głosu w jakichkolwiek sporach, a za treść transmisji odpowiedzialny jest wyłącznie ten, co transmituje.
Gdyby więc przyszło dowodzić, że na
ShowUp.tv się dzieje prostytucja, to obawiam się, że nawet jakby laska przyniosła do urzędu filmiki z samą sobą nagrane jakimś tajemniczym sposobem
, to obawiam się, że szanse zakwalifikowania tego jako nierząd byłyby nikłe, choćby i urzędnik był nie wiem jak zatwardziałym katolikiem.
3. Kontroli skarbowej można się spodziewać... o dowolnej porze dnia i nocy... ale najczęściej w godzinach pracy urzędów. A tak poważniej - raczej szaraczków bez przyczyny się nie kontroluje. Musi być jakiś powód. Błąd w zeznaniu rocznym. Donos (może to dotyczyć wykonawczyń, które są rozpoznawalne przez twarz, głos). Spory wydatek osoby, która nie wykazywała znacznych dochodów, np. jak ktoś kupuje domek czy auto.
Ostatnio jest też taka "moda", by robić kontrolę tym, co przychodzą do urzędu z zapytaniem. Jak pyta, to znaczy, że czegoś nie wie... może więc już popełnił jakiś błąd - taka to jest logika. Jeśli by więc jakaś praworządna szołapowiczka zechciała w urzędzie wyjaśnić jak to właściwie jest, to lepiej nie robić tego osobiście - tylko np. przez doradcę podatkowego, który może wystąpić w imieniu klienta nie podając jego danych.
4. Spotkałem się z poglądem, że te napiwki na
ShowUp.tv to jest "darowizna". Darowizna bez umowy to nie jest żadna darowizna. A umowa musi zawiera dane personalne obu stron i dokładną kwotę. Sprawę komplikuje tu fakt, że między tymi osobami jest jeszcze "pośrednik finansowy".
Dodajmy, że darowizny od obcych osób też nie są tak zupełnie wolne od podatków - poczytajcie sobie.
5. Dochód z kamerek najprościej wpakować do rubryki "inne dochody". Trzeba wtedy zapłacić 19% od kwoty zadeklarowanej pomniejszonej o kwotę wolną od podatku.
Pewnym pomysłem jest wrzucenie 20% kwoty do opodatkowania w rubrykę "koszty" - tak się robi przy umowach o dzieło i zlecenie. Nie wiem, czy to się obroni.
Jeszcze inny pomysł to wrzucenie w koszty 50% - dotyczy to zawodów artystycznych, czyli twórców tekstów, kompozytorów itd. Trzeba by wtedy argumentować, że to co się robi to są "internetowe teatralne spektakle o tematyce erotycznej" itd... Gorzej, jak urzędnik zapyta o scenariusz itd. Na ten temat wpłynęło zapytanie do Biura Krajowej Informacji Podatkowej od jednej z webcam model (uzyskującej bezumownie przychody na zagranicznych kamerkach)- odpowiedź można sobie przeczytać tutaj (mnie to akurat nie dotyczy, a tekst jest bardzo długi i pokrętny, więc nie czytałem; laskom, które sporo zarobiły w 2012 polecam lekturę).
6.
ShowUp.tv to też są zagraniczne kamerki. Firma prowadząca stronę jest czeska. Przelewy są z Czech. Można rzec, że w 2012 znacznie wzrosła liczba kobiet pracujących u naszego południowego sąsiada.
Przychody z zagranicy należy ujawnić w osobnych formularzu PIT/ZG. Potem tą kwotę doliczyć do "inne dochody" w zwykłym picie, czyli np. PIT-37 albo PIT-36 (osoby prowadzące DG).
Dla każdego kraju, w którym się uzyskiwało w danym roku trzeba złożyć osobny PIT/ZG i potem je zsumować (programy do robienia pitów same to potem łączą). Dotyczyć to może osób, które udzielały się na różnych stronkach z kamerkami - jak wiadomo rozsiane są one po całym świecie.
7. Najłatwiej jest składać PIT poprzez internet. Nie trzeba wtedy chodzić po urzędach, nie ma możliwości pomyłki w obliczeniu podatku (pomylić się można tylko przy sumowaniu przelewów, więc lepiej robić to uważnie).
8. Jest też możliwość, by tą działalność na kamerkach potraktować jako element własnej działalności gospodarczej. Jestem pewien, że niektóre panie tak to robią już od lat. Można wtedy spokojnie zarabiać też co nieco w innych branżach, jakiś sklepik prowadzić czy "aranżację zieleni", a brakującą kasę dorabiać wieczorkami na
ShowUp.tv. Albo w ogóle tylko kamerkami się zajmować, a jakoś ładnie to zakwalifikować w PKD (wiele punktów zakreślić, w tym koniecznie jakiś marketing i coś artystycznego
.
To tyle. Przepraszam za pewien stopień analfabetyzmu. Rachunkowości po prostu nie lubię, a wypowiadam się głównie po to, by przypomnieć temat i wywołać - oby owocną - dyskusję. Liczę na jakieś ciekawe wypowiedzi w komentarzach - szczególnie speców od księgowości i tych dam, które mają już temat opanowany. Spodziewając się natłoku komentarzy o prostytucji, informuję, że nie interesuje mnie teoretyzowanie (idźcie sobie podyskutować z urzędnikami skarbowymi). Jeśli jednak wiecie coś o prawdziwych historiach, jak to ktoś poszedł tą drogą i co z tego wynikło - to jak najbardziej. Szczególnie jakby to były świeże historie związane z kamerkami, a nie te o laskach ze zwykłych burdeli. Myślę jednak, że na takie opowieści to poczekamy jeszcze kilka lat
.
tagi: kamerki, pit, podatki, prostytucja, urząd skarbowy, webcam model
Źródło:
http://showup-kamerki.blogspot.com/2013/04/podatki.html