Pamiętajcie pizdusie ! Przemiany jądrowe koncza sie w ciagu tysiecznych czesci sek po samym wybuchu zasadniczego ładunku rozszczepialnego.
Nagły skok promieniowania elektromagnetycznego w zakresie swiatła widzialnego i krotkich długosci fal - UV, gamma, rentgenowskie trwa kilka sek, wydatek energetyczny w zakresie fal elektromagnetycznych jest wtedy tak duzy ze będąc skierowanym twarza w kierunku eksplozji od razu oslepniecie, wasza twarz sie rozplynie, wtedy od temperatury paruje farba na samochodach, topi sie cienka blacha, piach zaczyna topic sie w szklo, zapalaja sie rosliny, skora na ciele, beton pęka od naprężen przekrojowych w wynku skoku temperatury dostarczonej w niesamowitych ilosciach w ułamkach sekund. Musicie pizdusie byc wtedy gleboko pod ziemia - najlepiej metro, garaz podziemny, piwnica gdzies z dala od okien i drzwi.
W nastepnej fazie następuje skok ogromny ciśnienia spreżonej masy powietrza, rozdmuchiwanej w kierunku od miejsca eksplozji. W tym etapie juz nizsz temperatura podtrzymywana bedzie przez rozpływ gorącego powietrza (naprawde gorącego) to trwa juz duzo dłuzej. Tu rowniez absolutnie musicie byc pod ziemią. W tej fazie gorący gaz, skok ciśnienia, zdmuchuje i pali z powierzchni ziemi wszystko co napotka na drodze. Nie trzymajcie sie rur, ani zadnych filarów, nie opierajcie sie o nie plecami i głowa, poniewaz jak w przypadku załóg łodzi podwonych podczas atakowania bombami głębinowymi - grozi to w momentach pobliskich eksplozji poprzetrącaniem gnatów, rozbieciem głowy jak jajka, połamaniem kręgosłupa, etc.
Jeżeli już "szczesliwie" przezyliscie te dwa etapy i siedzicie w schronieniu juz od parunastu minut to pamietajcie - pomimo ze temperatura już opadła, w powietrzu nie latają odłamki, wstrząsy wygasły, to ziemia, gruzy i złom są bardzi rozgrzane. Będą stygły całą noc.
Kolejnego dnia przez nastepny tydzien do miesiaca, musicie siedziec w miejscu w kórym jesteście i korzystac z zapasów wody i jedzenia, poniewaz na tym etapie pył powstajacy przy wybuchu zaczyna opadac na powierzachnie ziemi. Jego ostateczny rozłozenie ilosciowe na powierzchni zeleżec bedzie od warunków atmosferycznych - deszcz, kierunek wiatru. Teraz grozi wam już tylko promieniowanie pochodzace od oapdniętej materii ktora promieniuje (sa to ilosci szczatkowe w porownaniu do momentu w ktorym nastepuje sam wybuch). Nie pijcie zadnej wody niepochodzacej z butelki, ani nie jedzcie jedzenia ktory mialo kontakt z odsłonieta przestrzenia ! Miejcie radyjko i zapas baterii, jeżeli to nie bedzie wojna nuklearna tylko pojedyncze głowine termo-jadrowe/ jadrowe o wagomiarach nie liczonych w dziesiątkach megaton ekwiwalentu trotylu, to prawdopodobnie znajdziecie czynne czestotliwosci radiowe, w ktorych beda mowili w ktorym kieruku nalezy sie poruszac aby wdepnac w najmniej radioaktywne tereny. Czeka Was wyprawa życia w świat w tym wlasnie kierunku
P.S. Zabierzcie ze sobą odpowiedniej wytrzymałosci linę - tak na wszelki wypadek jakbyscie zmienili zdanie co do dalszej chęci "ratowania sie" .
Zdrowia i szerokości życzy Eksonik, fan każdego qtaska i pizdyczy. Copyrights all rights reserved.
