Jak myślicie, jak bardzo typ osobowości wpływa na to, jacy jesteśmy w łóżku? Dyskutowałem o tym z wieloma osobami i powtarza się pewna prawidłowość: panie zgodnie twierdzą, ze jak facet dużo się śmieje i dobrze tańczy, to jest tez dobry "w te klocki", jeżeli jest mrukiem, nudziarzem a na dyskotekach podpiera ściany - przeważnie jest też słaby w łóżku, panowie też są raczej zgodni, że panie które wyglądają na wiecznie spięte i zestresowane przeważnie są "kłodami" w łóżku, za to te wesołe i energiczne - petarda! Jest też pewna "zmyłka" bo te które sprawiają wrażenie nieśmiałych i spokojnych czasami się okazują prawdziwymi demonami w łóżku i same proponują trójkącik albo jakie udziwnienia, a 3 razy na dzień im nie wystarcza. A Wy jak myślicie, jakie macie doświadczenia na tym polu?
Pamiętaj, że jeżeli życie pluje Ci w twarz to znaczy tylko jedno - nie trafiło w dupę więc teraz będziesz ruchany na sucho