Agnieszka Radwańska przegrała z Białorusinką Wiktorią Azarenką 2:6, 2:6 w 1/8 finału tenisowego turnieju WTA rangi Premier Mandatory w Miami.
Pierwsza partia miała bardziej wyrównany przebieg niż wskazuje na to jej końcowy wynik.
Radwańska, rozstawiona z Miami Open z numerem 30., nie serwowała najlepiej - trzy podwójne błędy w pierwszym secie i 52-procentowa skuteczność pierwszego podania, ale więcej kłopotów sprawiały jej agresywny, ofensywny styl rywalki oraz dynamika, z jaką poruszała się po korcie. Kilka technicznych zagrań Polki porwało publiczność, jednak to siła połączona z precyzją uderzeń Azarenki miały większe znaczenie.
No cóż moje nadzieje zostały rozbudzone po wygraniu z Helep ale......z tego wynika że Aga jest jeszcze za słaba żeby tak pod rzad wygrać z kilkoma mocnymi zawodniczkami.