pussycat pisze:A może tylko odpowiada tym wszystkim, którzy tu tak "obiektywnie" wypowiadają się o niej - pięknym, za nadobne?
Nie mam zamiaru bronić Toxic, ale to, co się wyprawia w tym wątku, już dawno przekroczyło jakiekolwiek granice.
Kociku, wiadomo nie od dziś, że sama sobie zapracowała swoim brudnym podejściem i nieudanymi popisami na to,
by ludzie, którzy ją obserwują w ten sposób o niej mówili.
Prawda jest taka, że gdyby nie popełniała ciągle tych samych błędów, miała by szansę na poprawę swojej opinii. Niestety to się nie zmieni.
Jak na razie jedyne co się zmieniło, zaczęła się znów rozbierać (czego nie neguję oczywiście) i dwa razy bardziej pomiatać ludźmi,
od których perfidnie sępi żetony, co sprawia, że mężczyźni a nawet kobiety niechętnie miło się wypowiadają na jej temat.