แมวตัวผู้ pisze:Co takiego dokładnie zrobiła Ci Kocurek (oprócz tego, że nie chciała zostać Twoją żoną ), że tak brzydko o niej piszesz
Przecież byłeś jednym z najwierniejszych, chyba tylko paweł był wierniejszy.
Nic mi nie zrobiła, a niby co mi miała zrobić. Przytoczyłem tylko kilka z jej wypowiedzi, które zresztą sama często powtarza. Nie szukaj w moich postach drugiego dna
Żoną heh, ja nie z tych co się zakochują w dziewczynach z szołapka
Byłem z tych wiernych ? ( niezbyt lubię to słowo ) ... no tak, byłem, w sumie nadal jestem i CHYBA tak pozostanie...
Tak ogólnie, to co o niej napisałem wcześniej, wynika z tego, że nie do końca podoba mi się jej postępowanie. Wiem, że moje zdanie nie ma większego znaczenia, ale chyba mam do niego prawo.
Jak niejednokrotnie wspominałem - lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Ja nie jestem u niej by wchodzić jej w przysłowiowy tyłek bez wazeliny, inni są od tego
I zakończmy na tym.
Kocurek tak ogólnie jest OK, tylko wydaje mnie się, że troszkę się w tym wszystkim pogubiła, ale to tylko moje odczucie.