Ciekawe podejście do sprawy. Nie ja daję żetony nierozbieralnym, praktycznie rzecz biorąc żadnej nierozbieralnej nie dałem nigdy, bo jak się okazało i tak się rozbierały, cz to na priv czy na ogóle po jakimś czasie bytności na portalu. Czy mnie boli, że ktoś inny im daje? Za bardzo by nie bolało, gdyby nie fakt, że zazwyczaj każda ma swoją grupkę przybocznych przydupasów, która pomaga z obiegach. A obieg już mnie boli bardzo, bo jest to taka sama forma oszustwa jak 'lider napiwków wygrywa priva'. Temat nierozbieralnych to temat rzeka. Czy trzeba je traktować inaczej, tylko dlatego, że nie zrzucają ubrań?
Piszesz, że chcesz porozmawiać z obcymi osobami na temat sexu, masz wiele osób na czacie, obcych i tych które poznałaś przez portal, możesz rozmawiać szczerze. Mimo tego postanowiłaś jednak ukryć się za fasadą tzw. 'napalonej nierozbieralnej'. Sama transmisje masz raz na ruski rok, więc dla większości ludzi, którzy Cie poznali czat jest jedyna możliwością porozmawiania z Tobą. Napisałaś, że chcesz rozmawiać o sexie, to rozmawiaj poważnie a inni też zaczną poważnie odpowiadać. Osobiście nie żartuję sobie z tego tematu i wszystko co napisałem jest jak najbardziej szczere - zarówno to, że mam małego fiuta jak i godzinna mineta. Nie mam się czego wstydzić i Ty też nie powinnaś wycofywać się ze stwierdzenia, że lubisz smak spermy, jeżeli tak naprawdę jest.
Sprawa żetonów raz jeszcze, bo to chyba najbardziej o nie chodzi. Są wariaci, dający setki czy tysiące złotych dziewczynom, których twarzy nawet nie widzieli - zazwyczaj rozbieralnym. Jest też masa osób topiących swoje żetony w nierozbieralnych. Piszesz, że po ciężkiej pracy chcesz się odciąć od świata realnego, ok można i tak. Jak to ktoś napisał już wcześniej: zsiadasz z roweru, stawiasz go pod ścianą, rozkładasz fotel polowy, wyjmujesz słoik, który dostałaś przy wejściu do parku. Grubym markerem zamazujesz 'na cycki' a pod spodem dopisujesz 'z sympatii'. Tak zaczynasz odpoczywać od świata zewnętrznego. Obok oczywiście widzisz rozłożony perski dywan, na którego środku stoi łóżko z baldachimem a na nim leży w pięknej bieliźnie równie piękna dziewczyna. Przed jej sceną stoi ponad tysiąc osób, podczas gdy obok Twojej tylko kilku znajomych, może od czasu do czasu przemknie facet pokazujący coś spod płaszcza. Dziwne porównanie, ale tak to widzę. Dlaczego na słoiku było napisane 'na cycki'? Bo ten park do tego właśnie jest, żeby pokazywać cycki.
Co do nazywania dziewczyn małpkami, robiącymi różne sztuczki za przysmaki. Jestem bardzo zdezorientowany i skołowany. Z rozmów jakie na czacie czytałem a czasem prowadziliśmy, doszedłem do wniosku, że lubisz miec kogoś nad sobą. Nie za pieniądze, ale przecież sama piszesz, że na komunikatory się przesiadasz z rozmówcami.
Napisz proszę, jak to naprawdę jest z Tobą? Bo jak do tej pory to wiele sprzecznych i zaprzeczających sobie słów przeczytałem, zarówno tutaj jak i na czacie.
Ewentualne zlosliwosci co do tego, ze jestes "tekstylna" to raczej "pociagniecie za warkoczyk", zaczepka niz prawdziwa wrogosc.
