To, że się ma firmę w której jest 5-8 supersamochodów po kilkaset tysięcy każdy nie znaczy automatycznie, że się trzepie niemożebną kasę, rajdowiec Leszek Kuzaj wystartował z pomysłem wypożyczalni supersamochodów, zrobił kilka eventów i tyle, firma upadła mimo chwytliwego nazwiska bo mało kogo stać na to, żeby sobie wynając - chocby na jeden wieczór - samochód za 8-10 koła papieru, a znowu jak kogoś stać to sobie taki samochód po prostu kupuje. Co innego mieć limuzyny i wynajmować je na wesela i wieczory kawalerskie/panieńskie a co innego supersamochody które przeważnie nie mają zbyt wielkiego zastosowania poza efektem "wow". Żeby ocenić ich zaplecze finansowe trzeba by zajrzeć im w księgowość, w Polsce to niemal standard że biznesmani jeżdzą wypasionymi autami, noszą zegarki za kilkanaście tysięcy i komórki z limitowanych edycji i pozują na ludzi sukcesu którzy koszą kilkanaście koła miesiecnie, a formalnie ich firma tonie w długach z których się już nie wydźwignie
Pamiętaj, że jeżeli życie pluje Ci w twarz to znaczy tylko jedno - nie trafiło w dupę więc teraz będziesz ruchany na sucho