Yarmolenko król, przecież, w ogóle dziwię się, że ten gość dalej siedzi w Dynamie Kijów. Z Ukrainą będzie bardzo ciężko. W ogóle to trochę bez sensu, że znowu Niemcy w grupie. Jeszcze jakby w polskiej reprezentacji był jakiś skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia, to bylibyśmy naprawdę mocni. Bo jaki jest Grosicki, każdy wie. Ostatnio w niezłej formie, ale to jest loteria, jak mu wyjdzie to wyjdzie. Rybus też taki sobie. Peszko tylko na zmiennika się nadaje na podmęczonego rywala , bo szybki. Z Kapustki już zrobili gwiazdę, tylko żeby nie skończył jak Wolski. W sumie i tak mamy niezły zespół. Nie ma się czego wstydzić.