Aresi34 pisze:Mówisz że przesadzam, a nie podałeś ani jednego nicku, skoro uważasz że były tak ładne lub ładniejsze.
Nie podalem bo to nie piaskownica i nie bede sie "scigal" na nicki ktorych juz nawet nie pamietam... Pomijam juz ze kwestie kto sie komu podoba to bardzo indywidualna sprawa... Tak na szybko to z jeszce nadajacych lasek to chocby sweetie aka Caroline bedac w wieku Natsu, moim zdaniem byla o niebo "lepsza dupa" wizualnie niz Natsu... cialo zdecydowanie lepsze i twarz majaca "to cos", o wiele oryginalniejsza niz ladna, ale nudna(przecietna, niewyróżniająca sie) Natsu. Oczywiscie to moje zdanie... I takich lasek jak Sweetka przewinelo sie przez SU sporo...
Aresi34 pisze:A czym jest dla ciebie "petarda"? Kobieta o wulgarnym wyglądzie dziwki? Dla mnie właśnie piękna dziewczyna ma słodką twarz, nastoletnią urodę i dziewczęcy urok. Natsu w dodatku miała wprost doskonałe ciało. Jak ktoś widział to wie, że ani zbyt szczupła ani zbyt pulchna. Po prostu idealne kobiece kształty, co wcale nie jest normą nawet dla młodych kobiet, których ciało jest często przeciętne.
No widzisz...opisujesz SWOJE subiektywne preferencje ktore niekoniecznie musza byc zbiezne z preferencjami innych. Oczwywiscie istnieje cos takiego jak pewien "kanon piekna" i patrzac przez jego pryzmat raczej nikt nie powie ze Natsu jest brzydka..ale czy jakas wybitnie piekna? watpie... napewno daleko jej do idealu jakim jest/byla w Twoich oczach. Gdybym juz musial wglebiac sie w suche "parametry" to nawet porownujac Natsu z ww. Sweetką, ta druga bedac wtedy w tym samym wieku miala w zasadzie dokladnie identyczna figure jak Natsu, ale ciut pelniejsze, kasztaltniejsze piersi i troche lepszy tylek. Zeby bylo smieszniej, to choc obiektywnie piersi Sweetki byly lepsze, to akurat JA subiektywnie wybralbym te Natsu.
Generalnie to taka figure ma pewnie jakas 1/4 tegorocznych maturzystek wiec to nie jest jakies wielkie "chujwieco"... pozostaje twarz, a tu juz preferencje sa bardzo subiektywne. Gdyby jeszcze Natsu posiadala jakas wyjatkowo oryginalna twarz to potrafilbym docenic, nawet gdyby nie byla w moim typie... ale ona takowej nie posiada... jak wczesniej pisalem, jest ladna, ale tak "zwyczajnie" ladna, nie wybitna, malo oryginalna.
Pytanie o moje preferencje jest nieistotne, tak samo jak zalozenie ze lubie kobiety o wygladzie wulgarnej dziwki... akurat jestem mocnym hejterem glonojadow i to kompletnie nie moj typ...ale ta informacja nie wnosi niczego do tematu.
Aresi34 pisze:No dobra, ale NIE mieszaj kamerek czy porno do szmat które umawiają się z facetami za kasę czy świadczą usługi w burdelu, na rogu, koło ulicy czy pod latarnią. Bardzo duża ilość aktorek porno czy camgirl nawet sobie nie wyobraża pracować jako prostytutka (czy jak wolisz kurwa).
Ludzie muszą po prostu zrozumieć te różnice i przestać szmaty z burdelu/ulicy utożsamiać z normalnymi dziewczynami, które mają ochotę wystąpić na kamerkach i trochę zarobić.
Ojjj facet... poruszasz temat tysiace razy walkowany juz na tym forum bez jakiegos wiekszego konsensusu. Nie wiem czy mam ochote znowu to zaczynac...
Generalnie jest tak... To wylacznie kwestia swiatpogladowa czy wystepowanie na kamerkach jest formą prostytucji czy nie. Jak latwo sie domyslac wiekszosc dziewczyn z SU ktore sie wypowiadaly tutaj w tym temacie uwaza ze to prostytucja nie jest. Wsrod facetow zdania byly podzielone, z mocną przewagą ze jednak to jest prostytucja. Zeby bylo trudniej to byly tez dziewczyny ktore, choc wystepowaly na SU, rowniez uwazaly ze to jest prostytucja i nie mialy problemu ze stwierdzeniem ze "kurwią sie na SU". Argumenty padaly przerozne, lepsze, gorsze, takie "pod teze" tez, byly rowniez irracjonalne typu interpretacja Urzedu Skarbowego... Jak poszukasz na foro to pewnie jeszcze znajdziesz linki do wypowiedzi przroznej masci "ekspertow", typu psycholodzy, seksuolodzy z Lwem Starowiczem wlacznie. Ci akurat zgodnie uwazaja ze to jest prostutucja.... Jedyne co mozesz z tym zrobic to wybrac SOBIE po ktorej jestes stronie, ale bedzie to wylacznie TWOJA subiektywna racja i czesc TWOJEGO swiatopogladu.
Jedyny niepisany kompromis do jakiego natenczas doszlismy, to ze "aby bylo milo" raczej unikamy pisania o dziewczynach z SU ze sa kurwami i bedziemy w miare mozliwosci nazywac je "modelkami".
Btw. walczyles o nieobrazanie, tymczasem sam panienki z burdelu wyzywasz od szmat... a to sa ludzie...w niczym nie lepsi ani gorsi od "modelek" z SU. Widzisz... ja osobiscie bardziej szanuje prace roksanek z burdeli i innych cichodajek niz robote lasek na SU. Uogolniajac, bycie camgirl jest dla mnie "gorszą" forma kurestwa niz regularna prostytucja, ale jakos nie wpadam na pomysl nazywania ani jednych ani drugich szmatami...
Aresi34 pisze:Widzę że trochę masz nawalone w główce, ale ja tego nie zmienię
Po pierwsze: i vice versa
Po drugie: Dziekuje za opinie
ale co w zwiazku z tym? mam Ci wystawic 5 gwiazdek na google? Po trzecie: chyba nigdy nie prosilem zebys cos zmienial, wiec jest ok
Aresi34 pisze:Takie rzeczy jak seks za pracę to żadna nowość, ale moje pytanie brzmi czy tak samo obrazisz FACETA, który proponuje coś takiego kobiecie? Czy on jest według ciebie nic nie wartym chujem skoro chce dać powiedzmy awans kobiecie w zamiast za seks?
Nazwe go idiotą i skurwysynem wykorzystujacym swoja pozycje. Rowniez idiotką nazwe laske ktora z takiej propozycji skorzysta, bo to z reguly sie na niej zemsci... Tylko nie wiem co to ma do tematu? Ja tu o prostytucji...o czyms co sie robi stosunkowo regularnie... gdzie deal jest jasny..tyle i tyle za to i za tamto..za godzine, dwie, noc czy miesiac... Awanse w pracy za seks to juz bardzo luzne powiazanie.
Aresi34 pisze:Ona mówiła że występowała na kamerkach w wieku 19 lat, bo chciała być samodzielna, czyli nie brać kasy na przykład od rodziców na swoje potrzeby.
Heheh
i to ja oczywiscie usprawiedliwia? po prostu dbala o rodzicow...
ale wiesz ze mogla isc np skladac burgery w McDonaldzie? tam tez placa, tylko troche mniej... a z tego co mi wiadomo to Natsu nie jest jedyna mloda dziewczyna wtym kraju ktora próbuje sie usamodzielnic i wyobraz sobie...troche Cie zaskoczę, ale nie wszystkie z nich w zwiazku z usamodzielnianiem kurwią sie na kamerkach czy innych burdelach...
Zoja pisze:Skoro każda kobieta, która sprzedaje swoją intymność jest kurwą. To jak nazwiesz każdego mężczyznę, w tym siebie, oglądającego te kobiety kurwiarzem? Określenie camgirl również funkcjonuje w przestrzeni publicznej i nie wzięło się z niczego. Ale można być niedoinformowanym kurwiarzem i używać tylko uznanych za powszechnie obraźliwych słów względem innych osób.
Zoja, słoneczko Ty moje
nie do mnie pisalas, ale Ci odpowiem bo moge
jestem kurwiarzem (doinformowanym
), nie jestem z tego jakos specjalnie dumny, ale sie nie wstydzę. Tego samego oczekuje od kurew. Badzcie kurwami, nie musicie byc z tego dumne, ale sie nie wstydzcie... a jesli sie wstydzicie to zmieńcie zawod, bo tak bedzie po prostu uczciwie... Dlatego napisalem wczesniej ze miedzy innymi, wlasnie dlatego, robote na SU uwazam za "gorsza" forme kurestwa... bo wlasnie szczegolnie na SU widac jak bardzo czesc z Was wstydzi sie swojej pracy...mowie o tych ktore nie pokazuja twarzy. Czyz powodem(pomimo durnych tlumaczen) nie jest wlasnie wstyd? Tylko ze juz macie mniejsze wyrzuty sumienia zeby przytulac niezla kase za drapanie sie po cipce. Sprzedajecie swoja intymnosc pomimo wstydu..."bo sie oplaca", ale przy okazji chcecie jak najbardziej zminimalizowac wstydliwe konsekwencje swojej pracy. Dla mnie to w pewnym sensie kurewska nieuczciwość. Juz wiecej szacunku dla tych "twarzowych", bo rozumiem ze wziely te robote z pelnymi jej ewentualnymi konsekwencjami i swoja wlasna twarza firmuja to co robia. Oczywiscie, idac za ciosem, najwyzej w mojej hierarchi kurestwa wylądują prawilne kurwy z Roksy i im podobne bo uczciwie, dupą zarabiaja na swoim kurestwie.
Tak czy inaczej....camwhoring zawsze bedzie dla mnie ta mniej uczciwa forma prostytucji, ale jakby rozumiem ze takie czasy i internet dal prostytucji nowe mozliwosci, nowe oblicze. Rozumiem ze sa kobiety ktore te mozliwosci wykorzystuja. Rozumiem tez proby zaklinania swiata, zmiekczania spoleczenstwa przez wciskanie pojec typu "seksworking" bo to mniej pejoratywne niz prostytutka, czy nie daj buku, kurwa. Tylko ze to nadal prostytucja a reszta to tylko zabawa semantyką. Głowna różnica miedzy roksaną z burdelu a panienką z kamerek jest taka ze po zapłaceniu ta pierwsza uczciwie bierze sie za robotę i nie kaze mi sobie zwalić w kącie na jej widok jak robi to camwhore.
I zeby mi zaraz
Aresi34 nie wyskoczyl ze co ja tu robie skoro nienawidze kobiet czy cos tam... Wrecz przeciwnie, uwielbiam, kobiety, kurwy regularne i nieregularne, camwhore, camgirl, modelki, zwal jak zwal... je wszystkie tez. Fchuj nie szanuje Waszego zawodu, choc uwazam go za potrzebny. Juz wielokrotnie tu pisalem na forum ale sie powtorze...jako czlowieka staram sie szanowac kazdego, bo nikt nigdy nie powiedzial ze kurwa, z zalozenia to zla osoba, zly czlowiek, czy jak kolega.."szmata". Kurwa moze byc dobrym, wspanialym czlowiekiem, tylko dokonala w zyciu chujowego wyboru, poszla na latwizne(wiem, dyskusyjne) dla kasy, na skróty. Wszyscy popelniamy bledy. Tylko po chuj sie z nich glupio tlumaczyc lub jak "nawiedzone lewaczki" usilowac tluc spoleczenstwu do glowy ze "praca seksualna to normalna praca" No kurwa... nie jest, kropka.
PS. Pierdolnąłem chyba epopeje jak za starych dobrych czasow