Góralczyka, nie umoralniam, dementuje kompletna bzdure ktora "wyplynela" akurat w tym temacie i moze zaszkodzic tym ktore na temat o podatkach nigdy nie trafily.
Nikt Cie nie zmusza do czytania jesli Ci sie nie chce... przesun wzrok o kilka linijek nizej, powinno byc ok. Nie musisz wiec dramatyzowac.
Niestety z podatkami nie jest tak latwo jak z czytaniem... Faktycznie, kto nie chce czytac to nie musi, ale w kwesti podatkow zasada "nie chce = nie musze" nie dziala tak jak bysmy wszyscy chcieli
Argumentu ze "rzad kradnie to ja tez moge" proponuje uzyc w ewentualnym starciu z urzedem skarbowym.... plotka mowi ze podobno zawsze dziala